Pan Jan Holuk mieszkaniec Rejowca Fabrycznego obchodził setne urodziny. Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane "Sto lat" trzeba było modyfikować na „Dwieście lat”. Pan Jan Holuk urodził się 16 września 1924 r. w Aleksandrii Niedziałowskiej w gminie Rejowiec. W 1951 roku ożenił się i z tego małżeństwa urodziło się dwoje dzieci, syn i córka. W 1963 r. przeprowadził się do Rejowca Fabrycznego, gdzie mieszka z żoną i córką do chwili obecnej. Pan Jan cieszy się dobrym zdrowiem i jest osobą niezwykle pogodną. Wiele w życiu przeżył i na własne oczy widział zmiany zachodzące w naszym regionie na przestrzeni wieku.
W tym wyjątkowym dniu Panu Janowi towarzyszyła najbliższa rodzina, przyjaciele kombatanci oraz przedstawiciele samorządu: Burmistrz Miasta Rejowiec Fabryczny Gabriel Adamiec, Przewodnicząca Rady Miasta Iwona Herda, Z-ca Przewodniczącej Piotr Kociubiński oraz Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Grażyna Bartoszuk. Z okazji tego pięknego i niezwykłego jubileuszu władze samorządowe złożyły również serdeczne życzenia od całej wspólnoty lokalnej miasta Rejowiec Fabryczny. Burmistrz wręczył Jubilatowi dyplom z gratulacjami, upominek oraz kwiaty. Przekazał też list gratulacyjny
z życzeniami od Premiera RP Donalda Tuska. W uroczystości uczestniczył przyjaciel Pana Jana, również kombatant - Tadeusz Mielniczuk z rodziną. Przybyła również Prezes Związku Kombatantów w Rejowcu Fabrycznym Bożena Miazgowska oraz żołnierze: Daniel Pilipczuk i Bartłomiej Laskowski ze sztandarem kombatantów.
„Dzisiejszy dzień jest wyjątkowym świętem, jest chwilą radości dla Pana Jana i jego bliskich. Z radością świętujemy z Jubilatem setną rocznicę urodzin. Niewiele osób ma możliwość obchodzenia takiego jubileuszu. Sto lat to czas, w którym można zebrać mnóstwo doświadczeń, życiowych mądrości oraz przeżyć chwile szczęścia i radości. Doświadczył też Pan na pewno w ciągu tych lat trudów i różnych problemów życiowych. Przeżył Pan cały wiek w naszej polskiej historii. A dzisiaj mamy zaszczyt świętować z Panem ten niezwykły Jubileusz”.
Pan Jan Holuk jest kombatantem, wiele opowiadał o swoich przeżyciach z okresu II wojny światowej. Dla wszystkich gości uczestniczących w uroczystości była to lekcja historii i patriotyzmu. Z pewnością może być dumny myśląc o swoim życiu, które jest skarbnicą doświadczeń dla kilku pokoleń. Pan Jan recepty na długowieczność nie podaje, ale w domu, w którym mieszka daje się odczuć przyjazną atmosferę i wzajemny szacunek. To stąd bierze się radość życia Jubilata oraz życzliwość dla ludzi.
Uroczystość przebiegała w wyjątkowo serdecznej atmosferze. Udział najbliższej rodziny, odwiedziny gości oraz podniosła atmosfera wywołały wzruszenie i radość Jubilata. Życzymy kolejnych lat dobrego życia dla Pana Jana.
